2020.06.17
pojechałem specjalnie na ul. Marsa w Warszawie po rękojeść do opryskiwacza. Sprawdziłem dostępność- JEST-
no to lecę i............pudło. Straciłem czas "upociłem się" w tej masce, Ryzykowałem zarażenie tym świństwem a Pan z obsługi ( bardzo miły) mówi do mnie:
- Panie kochany my tu nigdy tego nie mieliśmy.........
Jak ja nie lubię być oszukiwany.....przecież obiecaliście mi, że będę BOHATEREM DOMU. :-/