Farba akrylowa ZACIEKI - PLAMY 1 l Biała ŚNIEŻKA

Do malowania brudnego sufitu po dymie tytoniowym i tłustych oparach ta farba jest najlepsza. Ja malowałem kasetony styropianowe małym wałkiem o długich włosach dzięki czemu farba doskonale weszła w nieregularną strukturę kasetonów. Wystarczyła jedna warstwa. Po wyschnięciu na kasetonach farba tworzy matową powierzchnię więc wygląda jak sufit pomalowany emulsją do ścian. Podczas malowania wyczuwalny znikomy zapach plus krótki czas schnięcia. Farba wyjątkowo gęsta, więc nic z wałka nie kapało mi na głowę podczas malowania. Osobiście polecam

Opiszę dokładnie ten produkt. Stanąłem przed problemem pomalowania sufitu nie odnawianego od wielu lat, całego żółtego, wręcz pomarańczowego od dymu tytoniowego. Były na nim też niewielki zacieki po zalaniu przez sąsiada z góry. Zwykła farba akrylowa nie poradziła sobie z pokryciem tych zabrudzeń, mimo położenia dwóch warstw i wtedy zastosowałem farbę Śnieżka na zacieki i plamy. Na puszce widnieje napis "farba akrylowa", ale może być to mylące. Farba to ma cechy farby olejnej, ale po kolei... Po pierwsze opakowanie. Produkt sprzedawany jest w metalowej puszce, więc przed użyciem trzeba go przelać do jakiegoś szerszego pojemnika z czym jest trochę problemu, gdyż farba jest bardzo gęsta. Farba nie rozcieńcza się wodą!! Proszę o tym pamiętać, że wszelkie zabrudzenia trzeba będzie czyścić rozpuszczalnikiem jak przy farbach olejnych. Ja malowałem nią korzystając z pędzla. Bałem się skorzystać z wałka właśnie ze względu na ewentualne zabrudzenia. Jak już wspominałem farba jest gęsta, więc raczej nie kapie. Świetnie trzyma się powierzchni i świetnie kryje, choć trochę wysiłku trzeba włożyć w malowanie taką gęstą farbą. Na mój sufit wystarczyła jedna warstwa, choć producent zaleca dwie, a potem po wyschnięciu nałożenie zwykłej farby akrylowej. Ja sobie to darowałem, choć muszę powiedzieć, że farba nie jest idealnie biała. Zwykłe farby akrylowe są bielsze, ale jak ktoś nie jest pruderyjny to będzie zadowolony i z tego odcienia bieli. Teraz zapytacie jak to możliwe, aby taką "niby olejną" farbą malować sufit. Farba ta ma dziwne właściwości. Zachowuje się jak olejna, ale gdy całkowicie wyschnie, to w wyglądzie i dotyku przypomina zupełnie zwykłą farbę akrylową do sufitu. Nikt nie pozna, że malowaliście czymś takim sufit zamiast zwykłej akrylowej. Niestety farba trochę śmierdzi, nie tak mocno jak olejna ale jednak. Ja miałem do wymalowania 13m2, zużyłem prawie 2 litrowe puszki i przyznam, że pod koniec już mnie oczy trochę szczypały od tej farby, no ale dało się ostatecznie wytrzymać. Dodam, że farba dosyć szybko schnie, a zapach zanikał około 24 godziny. Jeżeli ktoś chce ją zastosować tylko na jakiś mały fragment ściany/sufitu by zamalować zaciek/plamę to potem już będzie musiał po wyschnięciu zamalować ten fragment standardową farbą akrylową, gdyż inaczej zostanie taki inny, lekko żółtawy odcień w miejscy zastosowania śnieżki na zacieki i plamy. Gdy malujemy cały sufit to wtedy jak mówiłem można sobie darować pokrywanie tego inną farbą. Jeżeli chodzi o wydajność, producent deklaruje do 9m2 na litr. Według mnie realnie przy malowaniu pędzlem będzie to 6-7m2 na litr. Farba jest gęsta i trudno do ostatniej kropli i wydobyć ją z tej metalowej puszki. Ogólnie produkt polecam mimo ceny która może zniechęcać, zwłaszcza gdy sytuacja jest beznadziejna i wydaje się, że zostaje już tylko zdzieranie starych brudnych powłok z sufitu i wygładzanie go na nowo. Ta farba oszczędzi nam tę pracę. Ostrzegam jednak, że trzeba ją stosować z głową, dobrze zabezpieczyć pokój przed zabrudzeniami i korzystać z rękawic przy malowaniu. Narzędzia do malowania spiszcie na straty, gdyż po skończonym malowaniu potrzeba by sporo rozpuszczalnika by to wszystko doczyścić.